sobota, 5 lutego 2011

Słówko o moich lakierach do zdobienia paznokci / A word about my nail art polishes

Mam cztery takie lakiery: trzy z Wibo i jeden z Essence. Zacznijmy od Wibo.

I have four such polishes: three by Wibo (a Polish company,  varnishes available only in Poland) and one by Essence. Let's start with Wibo.


  • Pojemność: 8 ml
  • Cena: 7 zł
  • Kolorki: nie wiem, ile ich jest dokładnie, ale w sklepie sporo ich było. Ja wybrałam srebrny i czarny oraz brokatowy, który ma bezbarwną bazę a w niej zatopiony jest niebieski i srebrny brokat. Brokatu jest dużo, więc kreski są dość kryjące.
  • Pędzelek: jak widać na zdjęciu - cieniutki i precyzyjny. Bardzo dobrze wykonuje się nim kreski. Niestety mój brokatowy egzemplarz ma felerny pędzelek - nie otwieram lakierów w sklepie, więc dowiedziałam się w domu, a niestety nie zdążyłam go wymienić przed powrotem do Anglii
  • Konsystencja: lakier jest bardzo rzadki i trzeba pozwolić nadmiarowi spłynąć z pędzelka, bo inaczej linie  wyjdą grube. Mimo że lakier jest rzadki, jest świetnie napigmentowany, kresek nie trzeba poprawiać.
  • Trwałość: bez zastrzeżeń. Nie odpryskuje, nic się z nim nie dzieje.
  • Zmywanie: niebrokatowe zmywa się bez problemu. Z brokatem trzeba niestety powalczyć.
  • Czy polecam? Serdecznie! Jestem z nich bardzo zadowolona. Można za ich pomocą wyczarować bardzo fajne wzorki, wszystko zależy od naszych umiejętności.
 
    • Volume: 8 ml.
    • Price: PLN 7 (almost £2).
    • Colours: I don't know exactly how many colours you can choose from but when I was in the shop, I had an impression that they had quite a few shades available. I chose black, silver, and blue glitter polishes. The base of the glitter one is uncoloured but because there's a lot of glitter, the lines are quite opaque.
    • Brush: as you can see in the picture, it's very narrow and precise. Unfortunately, the brush in my glitter polish is damaged, a fact I discovered home because I don't open nail polishes in a store. I didn't have a chance to return in before coming back to England.
    • Formula: the polishes are very thin but well-pigmented so you don't have to draw the lines all over again. Just remeber to wipe the excess polish from the tip of the brush and the stick as well.
    • Durability: great. It doesn't chip.
    • Removing: the non-glitter polishes are easy to remove. It is not the case with the glitter one which is really really hard to remove.
    • Do I recommend them? Definitely! I'm very pleased with these polishes. You can have a lot of fun with them.


    No i przyszła pora na multiglitter tip painter firmy Essence. 

    Now let us focus on the multiglitter tip painter by Essence.

     
     Jest to niestety zupełne przeciwieństwo lakierów z Wibo:(

    Unfortunately, it is nothing like Wibo nail art polishes:(

    • Pojemność: 4 ml.
    • Cena: w promocji! zapłaciłam za niego 7,49 zł (za dwa razy mniejszą pojemność niż Wibo). Tymczasem nie jest wart nawet 2 zł. 
    • Kolory: nie widziałam innych wersji kolorystycznych. W bezbarwnej bazie mamy zatopiony różnokolorowy brokat.
    •  Pędzelek: cienki i precyzyjny. Moim zdaniem nie nadaje się jednak do Frencha, a do rysowania kresek.
    • Konsystencja: lakier jest dość rzadki. Do tego brokatu nie jest dużo. W rezultacie wszystko spływa z pędzelka i żeby osiągnąć jakikolwiek efekt, trzeba bardzo bardzo się namachać a efekty i tak są niezadowalające.
    • Trwałość: tu nie mam się czego czepiać.
    • Zmywanie: tragedia. Bardzo topornie schodzi.
    • Czy polecam? W żadnym razie. Lakier się do niczego nie nadaje. Jedyne co mi pozostaje, to stworzyć jakiegoś frankena, czyli zmieszać go z jakimś innym lakierem.
     
      • Volume: 4 ml.
      • Price: I paid a reduced price of PLN 7.49 (so it was more expensive than 8 ml Wibo polishes). And believe me, it isn't worth even PLN 2 (about 50 pence).
      • Colours: no other shades available. This one is an uncoloured base with multicolour glitter.
      • Brush: narrow and precise. However, I don't think that it's good to achieve a French manicure effect. The polish's rather a liner.
      • Formula: the polish is thin and there is not enough glitter. As a result, virtually nothing stays on the brush so you have to try and try and try and in the end, the effect is not worth all this hard work.
      • Durability: nothing to complain about.
      • Removing: it is really hard to remove.
      • Do I recommend it? No. The effect is not worth all the frustration. I have no choice but to create a franken with it.
      Miałyście do czynienia z tymi lakierami? Jakie są Wasze wrażenia?

      1 komentarz:

      1. hej, blog jest swienty, poluje wlasnie na te matt z rimela ;)
        ja dopiero zaczynam, licze na odwiedziny ;*

        OdpowiedzUsuń

      Będzie mi miło, jeśli podzielisz się swoją opinią :)

      Bardzo proszę o niepozostawiane komentarzy typu: "Fajny blog. Obserwuję i liczę na to samo". Nie reaguję na agresywną autopromocję, więc nie spamuj, a ja nie będę musiała cenzurować :)

      UWAGA: komentarze w postach starszych niż 7 dni są moderowane. Zmusił mnie do tego zalew automatycznie generowanych komentarzy, mających na celu reklamowanie różnych stron internetowych.

      Related Posts Plugin for WordPress, Blogger...